Mimo powrotu zimy niedźwiedzie aktywne w Bieszczadach
BIESZCZADY. Obfite opady śniegu, które w ostatnim okresie nawiedziły Podkarpacie, nie przeszkadzają w aktywności bytującym tu niedźwiedziom. Codziennie leśnicy spotykają te drapieżniki na leśnych duktach, a tropy i ślady żerowania widoczne są też na karmach dla zwierzyny łownej.
W Nadleśnictwie Cisna zaobserwowano zgryzanie kory jodeł przez niedźwiedzie, co świadczy o tym, że poszukują one nowych składników swej diety. Zanotowano też przypadki niszczenia ogrodzeń upraw leśnych przez drapieżniki i uszkadzania młodych drzewek jodłowych. W Żubraczem koło Cisnej niedźwiedź wszedł w obręb zabudowy i wyżerał odpady przeznaczone do wywozu. Z kolei w Nadleśnictwie Stuposiany misie kręcą się blisko leśnych osad, a w poszukiwaniu żeru rozgarniają nawet sterty kompostowe.
Od kilku tygodni leśnicy z Nadleśnictwa Lesko poprzez fotopułapkę „podglądali” działalność dużego osobnika, który żerował na resztach padłego żubra.
Ostatnie szacunki określają liczebność niedźwiedzi z lasach Podkarpacia na 150 osobników, co oznacza kolejny wzrost. Jeszcze kilka lat temu bytowało ich tu niespełna 100, głównie w Bieszczadach i Beskidzie Niskim. Obecnie obserwuje się te drapieżniki również na Pogórzu Przemyskim i Dynowskim.
Leśnicy przypominają, że wiosną niedźwiedzie mogą być groźne dla ludzi, którzy zakłócają im spokój w ostojach. Niebezpieczne jest zwłaszcza spotkanie z niedźwiedzicą prowadzącą młode, które w styczniu przyszły na świat.
Edward Marszałek
Rzecznik prasowy RDLP w Krośnie
Zdjęcie: Grzegorz Leśniewski
źródł0: RDLP Krosno
25-03-2013
Udostępnij ten artykuł znajomym:
Udostępnij
Napisz komentarz przez Facebook
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz