ICE RACING: Krasnikow wystąpi w Sanoku!
SANOK / PODKARPACIE. Doskonałe wieści dla fanów ice speedway’a nadeszły w środę prosto z Moskwy. Pomimo zakończenia kariery w indywidualnych mistrzostwach świata, ośmiokrotny czempion globu i jeden z najwybitniejszych motocyklistów w historii sportu, Nikołaj Krasnikow zaprezentuje się przed polską publicznością w Finale DMŚ.
W sztafecie pokoleń rosyjskich mistrzów, Krasnikow dorównał i przegonił swoimi osiągnięciami świetnie znanego polskim kibicom żużla Gabdrahmana Kadyrowa. Wielki „Gab”, sześciokrotnie najlepszy na świecie, zakończył swoją wspaniałą karierę jeszcze przez rozpoczęciem rozgrywania mistrzostw narodowych ekip, w 1974 roku. Pięć lat później najbardziej oddalony na zachód ośrodek radzieckich „motogonków na lodzie”, czyli Kaliningrad, był areną pierwszej w historii batalii o złoto drużynowe. Historię tego trofeum pisały następnie kolejne finały rozgrywane na terenie ZSRR i Rosji, na torach w Leningradzie, Ałma-Acie, Iżewsku, Krasnogorsku, Sarańsku i ostatni – w nadwołżańskim Togliatti.
foto: Tomasz Sowa
Najlepszy zawodnik tej dyscypliny nie wywodzi się jednak z żadnego z tych ośrodków. W 2000 roku piętnastolatek z Szadrińska, którego pierwszy w życiu motocykl został kupiony mu przez ojca, zmuszonego sprzedać w tym celu swój samochód, zadebiutował w barwach klubu z miasta Kadyrowa – SZAAZ Ufa. Zdeterminowany do zwycięstwa w każdym wyścigu, nigdy nie lekceważący żadnego przeciwnika Nikołaj Krasnikow szybko piął się w górę po szczeblach kariery. Mając 19 lat, w 2004 roku po raz pierwszy znalazł się w reprezentacji Rosji na Finał DMŚ. Od tamtego czasu on i jego partnerzy ani razu nie znaleźli pogromców (!); jego równie doskonała seria w rozgrywkach o indywidualne mistrzostwo świata jest krótsza zaledwie o rok.
Cel, z jakim „Sborna” przyjeżdża na Podkarpacie jest zatem oczywisty, lecz droga do niego tym razem może nieco odbiegać od spodziewanego na pierwszy rzut oka scenariusza. Menadżer ekipy, Rais Mustafin (na co dzień pełni rolę trenera w SK im. Kadyrowa w Ufie) na pozycje nr 9 i 10 wystawił odpowiednio Daniła Iwanowa i Dmitrija Kołtakowa, rolę rezerwowego (nr 19) przypisując właśnie Krasnikowowi. Czyżby stary mistrz miał przyjąć na siebie rolę Jokera, który zostanie wykorzystany w wypadku silniejszego oporu ze strony oponentów? Tego dowiemy się już za dziewięć dni.
GALERIA ZDJĘĆ TOMASZA SOWY
Ice Racing
17-01-2013
Udostępnij ten artykuł znajomym:
Udostępnij
Napisz komentarz przez Facebook
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz