SANOK / PODKARPACIE. W najbliższych dniach przedstawiciele ZNP oraz oświatowej „Solidarności” złożą w prokuraturze doniesienie dotyczące niewypłaconych pieniędzy na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych. – To nic innego jak łamanie prawa – mówią związkowcy. – Sytuacja finansowa powiatu jest tragiczna – wyjaśnia starosta.
Sytuację związaną z przekazywaniem środków przez starostwo na Zakładowy Fundusz Świadczeń Socjalnych (ZFŚS) opisywał w mocnych słowach podczas ostatniej sesji Rady Powiatu Sanockiego w mocnych słowach Tomasz Przystasz, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej Pracowników Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” w Sanoku.
– Nie mamy wypłaconych środków na ZFŚS za 2014 rok w kwocie ponad 600 tys. zł. Czy mają państwo świadomość, że łamiecie prawo? – pytał radnych i zarząd powiatu Tomasz Przystasz.
– Problem jest nam doskonale znany. Cały czas staramy się wygospodarować środki, aby opłacić przynajmniej część zaległej kwoty. W tym momencie nie dysponujemy jednak żywą gotówką. Sprawę komplikuje zróżnicowanie wpływów z podatków PIT i CIT. W jednym miesiącu do kasy wpływa 1,1 mln zł, w kolejnym 800 tys. zł. Robimy co możemy, ale sytuacja finansowa powiatu jest tragiczna – opisuje Roman Konieczny, starosta sanocki i dodaje: – Musimy zwrócić ponad 1 mln zł subwencji oświatowej za rok szkolny 2009/2010 oraz 2010/2011, dodatkowo nie możemy ubiegać się o dofinansowanie na odprawy dla nauczycieli właśnie ze względu na nieprawidłowe wykorzystanie subwencji. To trudności, które zastaliśmy. Szukamy rozwiązania.
W najbliższych dnia do prokuratury wpłynie doniesienie w tej sprawie. Na taki ruch zdecydowali się przedstawiciele Związku Nauczycielstwa Polskiego w Sanoku oraz Komisja Międzyzakładowa Pracowników Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” w Sanoku.
Szef oświatowej „Solidarności” przestrzegał również, że sanockie szkoły prowadzone przez starostwo już mają lub wkrótce będą miały problemy z bieżącym funkcjonowaniem.
– Niektórzy dyrektorzy nie mają już ani złotówki na bieżące wydatki. Opracowane przez nich budżety, starostwo obcięło o 30%, tworząc tym samym nierealny plan finansowy – zaznacza Tomasz Przystasz.
– Na razie bieżące funkcjonowanie szkoły jest niezagrożone. Przyszły miesiąc również powinien być spokojny, ale co z kolejnymi? Z reguły pieniędzy wystarczało do września lub października, a później środki uzupełniano. Niepokój budzą zapowiedzi, że w tym roku, tych dodatkowych pieniędzy nie otrzymamy – mówi osoba kierująca jedną ze szkół.
Odrębnym aspektem, choć ściśle związanym z próbą podreperowania finansów było wstrzymanie wypłacania dodatków motywacyjnych dla nauczycieli i dyrektorów. W niektórych szkołach nowy przepis już wszedł w życie, w innych pieniądze będą przekazywane do końca sierpnia.
Jutro odbędzie się spotkanie zarządu powiatu z dyrektorami i przedstawicielami związków.
Więcej o zwrocie subwencji oświatowej:
Powiat musi zwrócić pieniądze na oświatę. Opóźnienie w opłaceniu składek ZUS dla nauczycieli
SANOK: Jakie inwestycje drogowe przeprowadzi powiat? Kolejny zwrot subwencji oświatowej ciosem dla budżetu
foto: flickr.com / Bob Cotter
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz