REKLAMA

Rondo Bieszczadzkie powstanie w… Strzyżowie

STRZYŻÓW / PODKARPACIE. Kolejne obiekty drogowe w Gminie Strzyżów mają swoje nazwy. 29 listopada br., podczas LV sesji Rady Miejskiej w Strzyżowie, podjęte zostały uchwały, na mocy których nadano nazwy dwóm rondom zlokalizowanym w ciągu dużej obwodnicy Strzyżowa – drogi wojewódzkiej nr 988.

Rondu stanowiącemu skrzyżowanie ul. Bieszczadzkiej z dużą obwodnicą Strzyżowa, na mocy uchwały Nr LV/442/23 nadano  nazwę: „Rondo Bieszczadzkie”. Jak czytamy w uzasadnieniu uchwały: „Propozycja nazwy dla ronda wynika z jego geograficznego usytuowania na trasie biegnącej od zjazdu z autostrady A4 w Dębicy przez Strzyżów w kierunku Bieszczadów. Nazwa „Rondo Bieszczadzkie” nie tylko opisuje fizyczne położenie ronda, ale również wplata w swoją wymowę wartości związane z regionem Bieszczady. To naturalny punkt orientacyjny dla zmierzających w kierunku Bieszczadów kierowców”.

Natomiast rondo stanowiące skrzyżowanie ul. Sobieskiego z dużą obwodnicą Strzyżowa, na mocy uchwały Nr LV/441/23, nazwano: „Rondo im. bp Jana Niemca”. Z wnioskiem o nadanie nazwy rondu wystąpiła grupa radnych Rady Miejskiej w Strzyżowie, przedstawiając obszerny życiorys ks. bp Jana Niemca wraz z uzasadnieniem. Biskup Jan Niemiec był biskupem pomocniczym diecezji kamieniecko-podolskiej. Pełnił tam funkcje prefekta, wykładowcy i rektora w Wyższym Seminarium Duchownym w Gródku Podolskim. Nigdy nie zapomniał o swoich korzeniach. Swój dom rodzinny w Kozłówku przekazał Fundacji na rzecz Wszechstronnego Rozwoju Dzieci i Młodzieży „Troska”. Był honorowym członkiem Towarzystwa Przyjaciół Dobrzechowa. Z powodu ciężkiej choroby zamieszkał w Strzyżowie i starał się w miarę możliwości pomagać w pracy duszpasterskiej w diecezji rzeszowskiej i w samym Strzyżowie. Biskup Jan Niemiec zmarł w 2020 roku w wieku 62 lat i pochowany został w krypcie katedry w Kamieńcu Podolskim na Ukrainie.

źródło: UG Strzyżów

08-01-2024

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook


lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)