BIESZCZADY: Mężczyzna przejechany przez ciągnik. Trudny górski teren (FOTO)
BIESZCZADY / PODKARPACIE. Wczoraj (12 bm.) ok. godz. 13.00 ratownicy ze stacji w Ustrzykach Górnych zostali zadysponowani do wypadku leśnego w okolicy Widełek. Zgłoszenie traktowało o mężczyźnie przejechanym przez ciągnik.
Jako pierwsi do poszkodowanego, który znajdował się w trudnym górskim terenie docierają ratownicy GOPR, kwadrans później także i ratownicy karetki pogotowia. Od tej chwili prowadzą działania wspólnie. W trakcie do działań dołącza także załoga Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Poszkodowany z poważnymi urazami wewnętrznymi ale przytomny po podaniu silnych środków przeciwbólowych i odpowiednim zabezpieczeniu został przetransportowany do miejsca gdzie wylądował śmigłowiec.
Od kilku lat dla Nadleśnictw z terenu działania naszej Grupy prowadzimy szkolenia na wypadek takich zdarzeń. W tym przypadku fakt, że leśnicy posiadali bardzo dobrze wyposażoną apteczkę R1, od razu powiadomili GOPR, podali dokładne współrzędne wypadku, wysłali jednego pracownika do drogi, który zaprowadził naszych ratowników do miejsca zdarzenia spowodowało, że czas dotarcia do poszkodowanego od momentu zgłoszenia to zaledwie 30 min!
Do tego świetna współpraca służb – GOPR – Górskie Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe, Bieszczadzkie Pogotowie Ratunkowe SP ZOZ w Sanoku, Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, Służba Leśna Nadleśnictwo Stuposiany, Lasy Państwowe pomogło uratować życie tego mężczyzny!
Dlaczego tak to podkreślamy? Żeby pokazać zasadność wspólnych szkoleń, gdzie nie tylko podnosimy swoje umiejętności ale też poznajemy się wzajemnie. Dzięki temu ta współpraca jest na tak wysokim poziomie a w efekcie korzysta na tym sam poszkodowany.
Z kolei dzień wcześniej – współpraca ze Strażą Pożarną z Leska pomogła biegaczowi, który w okolicy góry Berdo nad Jeziorem Myczkowieckim nie był w stanie kontynuować wycieczki biegowej ze względu na duże zmęczenie, oblodzenie terenu oraz zapadającą noc. Uznaliśmy, że najszybszą drogą ewakuacji będzie droga wodna, dlatego też poprosiliśmy PSP Lesko o pomoc w przetransportowaniu poszkodowanego łodzią. W tym samym dniu braliśmy również udział w poszukiwaniu mieszkańca Odrzechowej, który szczęśliwie odnalazł się w Woli Sękowej.
foto: Rafał Jakubowicz, Marcin Wronowski
źródło: GOPR Bieszczady, fb
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz