Las od święta, czyli choinka sprzed lat (ZDJĘCIA)
Drzewko to nie tylko element świątecznego wystroju – w naszym kręgu kulturowym to niemal magiczny przedmiot, choć tradycja jego wnoszenia do mieszkania wcale nie jest tak długa, jak mogłoby wynikać z liczącej dwa tysiąclecia historii chrześcijaństwa. Choinka na ziemiach polskich ma zaledwie 200-letnią tradycję, a jeszcze później pojawiła się w Karpatach.
– Jej europejska historia sięga czasów pogańskich i związana jest ze świętym Bonifacym. (Winfrydem), angielskim mnichem, biskupem i męczennikiem, żyjącym na przełomie VII i VIII wieku. Nawracając German w miejscowości Geismar (okolice Getyngi), własnoręcznie ściął on potężny dąb, któremu miejscowi od prawieków oddawali cześć. Ponoć z jego drewna kazał zbudować świątynię, dając tym samym możliwość sprawowania nowego kultu i wykorzystując surowiec z dawnego bożka. Dlatego też Germanie, czcząc drzewa, ozdabiali je na czas swych świąt. Zwyczaj ten wykorzystał św. Bonifacy, wprowadzając obrzęd wnoszenia żywego drzewka iglastego do domów w okresie świątecznym i nadając mu nową symbolikę drzewa wiadomości dobrego i złego – mówi Edward Marszałek, rzecznik prasowy RDLP w Krośnie.
Ubieranie choinki to jedna z ważniejszych tradycji wigilijnych. Stroiki wieszane w domach z jodły lub świerka miały chronić domy i mieszkańców od złych mocy. Choinka w obecnej formie przywędrowała do Polski pod koniec XVIII wieku. Zygmunt Gloger w „Encyklopedii Staropolskiej” wspomina: „Za czasów pruskich, tj. w latach 1795-1806, przyjęto od Niemców zwyczaj w Wigilię Bożego Narodzenia ubierania dla dzieci sosenki lub jodełki orzechami, cukierkami, jabłuszkami i mnóstwem świeczek woskowych.
– Z czasem przyjęły się nasze narodowe wzorce, według których drzewko należy wnosić do domu w dniu wspomnienia pierwszych ludzi – Adama i Ewy. Nie powinno na nim zabraknąć jabłek, bo właśnie te owoce były na biblijnym rajskim drzewie, a ponadto jabłko symbolizuje zdrowie. Dawne kanony strojenia choinki nakazywały wśród iglastych gałązek przewlec lekkie, słomkowe i bibułkowe łańcuchy, jako pamiątkę po wężu – kusicielu. Obowiązkowa gwiazda na wierzchołkowej gałązce symbolizuje gwiazdę betlejemską, która wiodła Trzech Króli do Dzieciątka Jezus. Z kolei świeczki to jak okruchy ognia, który dawniej płonął w izbie przez całą noc wigilijną, aby przychodzące na ten czas dusze przodków mogły się ogrzać. Na choince wieszano też piernikowe figurki ludzi i zwierząt, lukrowane kolorowo, posypane makiem, a szczególnie okazale prezentowała się postać Św. Mikołaja. Tak ustrojona choinka stała w domu do Trzech Króli – dodaje E. Marszałek.
Motyw choinkowy w leśnej tradycji
Również w leśnej tradycji można znaleźć motyw choinkowy; otóż w Beskidach Wschodnich istniał zwyczaj, że leśniczy z pierwszego zimowego zrębu przynosił wierzchołek jodły i wbijał go w stertę obornika, który zazwyczaj nie zamarzał.
Udekorowane drzewka „judaszowymi srebrnikami”, czyli torebkami nasiennymi miesiącznicy trwałej, szeleszcząć na wietzre miały odpędzać złe moce oraz chronić mieszkańców leśniczówki przed wilkami.
Prezentowane na pocztówkach dzieci ze świątecznymi drzewkami były częstym motywem prezentowych scenek.
– Spośród polskich malarzy, chyba najbardziej motyw choinki wypromował Antoni Setkowicz (1876-1945), krakowski malarz naturalista, który najwyraźniej doskonale obserwował ten motyw z życia swej epoki. W jego obrazach pięknie brzmi zarówno świat polskiego dworu, co małomiasteczkowej ulicy z ich obyczajami i zwyczajami. Ponieważ tworzył miniaturowe akwarele bardzo często stawały się one tematem pocztówek – przekazuje rzecznik krośnieńskich lasów.
Choinka może przetrwać zimę
Żywe drzewko w doniczce, użyte jako choinka, stojąc w pokoju roztacza wokół siebie wspaniałe, żywiczne zapachy i jest przez to bardzo atrakcyjne. Zazwyczaj po Święcie Trzech Króli pozbywamy się go z domu i, mimo obietnic sprzedawców, drzewko usycha na podwórku wczesną wiosną lub też zaraz po wystawieniu na zewnątrz.
Wcale nie musi tak być! Oczywiście trzeba spełnić kilka wymogów, pamiętając, że drzewko jest żywym organizmem, jak każda inna roślina.
– Po Święcie Trzech Króli należy koniecznie choinkę przenieść do chłodnego pomieszczenia. Jeżeli nie dysponujemy piwnicą, choinkę można wystawić na balkon, z zachowaniem zasady, aby chronić ją przed szokiem termicznym – gwałtowną zmianą temperatur z pokojowej na mroźną. Trzeba również pamiętać o „ociepleniu doniczki” tak, aby nie przemrozić systemu korzeniowego choinki. (Bardzo ważne). Przechowaną w ten sposób choinkę należy wczesną wiosną wysadzić w ogródku lub lesie, pamiętając, aby nie zawinąć systemu korzeniowego. Po posadzeniu obficie podlać wodą, drzewko zaś przywiązać do silnego palika, aby w pierwszym roku uchronić je przed wiatrami, które poruszając nim, obrywają nowo rozwijające się korzenie włośnikowe – wyjaśnia Edward Marszałek.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz