Zamiast porodówki, laryngologia przeniesiona ze „starego” szpitala

SANOK / PODKARPACIE. Na byłej sanockiej porodówce zostanie zlokalizowana laryngologia. Oddział będzie przeniesiony ze „starego” szpitala. W nowej formule ma zacząć funkcjonować na wiosnę przyszłego roku.

Laryngologia aktualnie działająca w budynku przy ulicy Konarskiego w Sanoku, jest ostatnim oddziałem, który jeszcze nie doczekał się przenosin do tzw. nowego szpitala.

Teraz jest ku temu dobra okazja. Laryngologia zostanie urządzona w części sal po dawnej porodówce.

Przypomnijmy, że do tej pory pojawiło się kilka pomysłów na modernizację oddziału. Początkowo w grę wchodził remont pomieszczeń przy ulicy Konarskiego. Jednak nie nadawał się do realizacji, z uwagi na znaczny brak środków. W ubiegłym roku pojawiła się kolejna szansa. Tym razem pieniądze miały pochodzić z rządowej dotacji. Całą kwotę jednak zwrócono. Starostwo tłumaczyło wówczas, że czas realizacji zadania był zbyt krótki. W puli rozwiązań, które miały doprowadzić oddział laryngologiczny do standardów XXI wieku znalazł się również pomysł na remont w nowym szpitalu. Zamierzano dobudować piętro nad pulmonologią. Zrezygnowano jednak z tego i wykorzystano sale po dawnej porodówce.

Zmieniliśmy miejsce lokalizacji laryngologii, gdyż w starym szpitalu nie ma bezpośredniego dostępu do bloku operacyjnego, a w razie potrzeby, do oddziału intensywnej terapii – mówi Henryk Przybycień, dyrektor sanockiego szpitala.

Oddział otolaryngologii zlokalizowany przy Konarskiego obsługuje pacjentów z trzech powiatów: sanockiego, leskiego i bieszczadzkiego.

– Budynek ma blisko 160 lat, i nie jest tajemnicą, że czasy świetności już dawno ma za sobą. Pacjenci i lekarze funkcjonują tam w fatalnych warunkach. Ciasne sale, wąskie korytarze, a sala operacyjna i pooperacyjna odbiegają od dzisiejszych standardów – podkreśla dyrektor.

Dodaje, że nowa laryngologia w szpitalu przy 800-lecia zacznie funkcjonować w marcu przyszłego roku.

– Adaptacja części byłego oddziału położniczego na potrzeby laryngologii będzie nas kosztowała ponad 100 tysięcy złotych. Pieniądze udało się zebrać przy wsparciu samorządowców z poszczególnych gmin powiatu sanockiego – wyjaśnia Henryk Przybycień. – Mamy już podpisaną umowę z firmą, która będzie wykonywała prace. Jesteśmy przygotowani – kwituje dyrektor.

Zapytaliśmy także dyrekcję szpitala co z pomieszczeniami przy Konarskiego, po przenosinach ostatniego oddziału. Na razie nie otrzymaliśmy odpowiedzi.