REKLAMA

Sierpniowe rekordy temperatur przed nami. Specjaliści z sanockiego szpitala radzą, jak przetrwać najgorętsze dni

SANOK / PODKARPACIE. Choć lipcowe upały już za nami, to rekordowe temperatury mają zostać zanotowane w najbliższym tygodniu. Zasięgnęliśmy opinii lekarza kardiologa, aby dowiedzieć się dla kogo takie warunki pogodowe są najgroźniejsze i w jaki sposób powinniśmy na siebie uważać.

W czasie takiej pogody zdecydowanie zwiększa się liczba pacjentów na oddziale kardiologii. Upały są niezwykle groźne dla wszystkich chorych na serce, ponieważ ich układ krążenia musi dostosować się do nowych warunków i podejmować większy wysiłek. Wielkim zagrożeniem jest dla nich odwodnienie, czyli stan, w którym w organizmie znajduje się za mało wody, by mógł prawidłowo funkcjonować. Część leków, które przyjmują pacjenci chorzy na serce negatywnie wpływa również na pracę nerek, zwiększa się poziom potasu we krwi w sytuacji odwodnienia i stan chorych się destabilizuje – mówi Adam Chybiło, lekarz kardiolog.

Zapytany, w jaki sposób powinniśmy na siebie uważać w okresie, kiedy napływają do nas masy afrykańskiego powietrza, odpowiada:
Powinniśmy zachowywać się zdroworozsądkowo, tzn. przebywać w cieniu lub w klimatyzowanych pomieszczeniach i spożywać dużo niegazowanej wody mineralnej.

Kto powinien na siebie szczególnie uważać w najbliższym tygodniu?
Przede wszystkim wyżej wspomniani pacjenci kardiologiczni, ale również neurologiczni, posiadający problemy z przyjmowaniem płynów, a przede wszystkim nie odczuwający potrzeby przyjmowania pokarmów i płynów, ponieważ łatwo się odwadniają. Nie można zapomnieć o pacjentach chorych na cukrzycę, mających problemy z termoregulacją i wszystkich chorych na nerki, którzy najczęściej świadomie unikają płynów, co jest ogromnym błędem – dodaje lekarze.

Zwracajmy uwagę także na ludzi starszych oraz dzieci, gdyż to wśród nich najczęściej dochodzi do odwodnień, a kiedy nad południową Polskę nadciągnie kolejna fala upałów, zachowajmy przede wszystkim zdrowy rozsądek.

5

04-08-2015

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook


lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)