SANOK: Jest plan budowy parkingu dla przychodni przy ul. Lipińskiego. Potrzebna będzie jednak wycinka drzew (ZDJĘCIA)

SANOK / PODKARPACIE. Powstał plan stworzenia lepszych warunków parkingowych dla pacjentów przychodni przy ul. Lipińskiego. Miałoby powstać około 60 nowych miejsc postojowych. Aby zrealizować ten plan potrzebna będzie jednak wycinka 33 drzew.

Mieszkańcy Sanoka doskonale wiedzą jak ważnym ośrodkiem medycznym w mieście jest przychodnia przy ul. Lipińskiego, w której funkcjonuje kilkanaście poradni. Szczególnie w godzinach porannych i przedpołudniowych wewnątrz jest wręcz tłumnie. Dość powiedzieć, że wszystkie poradnie specjalistyczne sanockiego szpitala udzielają rocznie około 100 tys. porad. Zapotrzebowanie jest zatem ogromne.

Od wielu lat lecznica przy Lipińskiego jest oblegana zarówno przez samych pacjentów, jak i przez ich samochody. Obecnie na terenie przychodni do dyspozycji jest około 10 wyznaczonych miejsc. Kilkanaście dodatkowych tworzą kierowcy decydując się na zatrzymanie pojazdu wzdłuż obiektu na ul. Kołłątaja. Dyrektor szpitala Adam Siembab wyszedł z inicjatywą poprawy warunków parkingowych.

– Nie każdego stać, aby leczyć się prywatnie. Bardzo wiele osób ze swoimi problemami zdrowotnymi przychodzi właśnie do tej przychodni. Moim marzeniem jest stworzenie dla naszych pacjentów jak najlepszych warunków. W tym roku wyremontowaliśmy poradnię chirurgiczną i diabetologiczną. Od poniedziałku rozpoczynamy prace w alergologicznej. Pomyśleliśmy również o poprawie warunków parkingowych – mówi Adam Siembab, dyrektor sanockiego szpitala.

Miejsca postojowe powstałyby na działce, na której mieści się przychodnia. Parkować można by było wokół obiektu: przy wjeździe (od strony przejazdu kolejowego), na drodze przejazdowej wzdłuż obiektu od strony ul. Kołłątaja oraz w pobliżu drugiego wjazdu, który według takiego scenariusza stałby się wyjazdem. Takie rozwiązanie pozwoliłoby wygospodarować około 60 dodatkowych miejsc. Konieczna byłaby jednak wycinka 33 drzew.

– Na miejscu byli specjaliści, dokonali oględzin i według ustaleń, ze względu na biologiczne zniszczenie uzasadniona jest wycinka większości drzew – mówi Edward Olejko, wiceburmistrz Sanoka.

– Rozumiem osoby, dla których drzewa są dużą wartością. Ja, jako dyrektor szpitala staram się jednak pomagać chorym, wprowadzać dla nich udogodnienia – dodał Adam Siembab.

– Tam jest 47 drzew. Niektóre wyglądają bardzo źle i nawet laik dostrzegłby potrzebę wycięcia, ale niektóre drzewa są piękne. Może udałoby się zaprojektować ten parking w taki sposób, aby te, które zdobią okolicę pozostawić. Tak się robi w porządnych miastach – argumentował podczas sesji rady miasta radny Maciej Drwięga.

– Pracownicy wydziału ochrony środowiska i gospodarki odpadami są stale uczulani na zjawisko wycinania drzew i oni wiedzą, że jeżeli jest taki wniosek, to ma być on dogłębnie przeanalizowany pod każdym względem. Chcemy ograniczyć ilość wyciętych drzew do niezbędnego minimum – zaznacza wiceburmistrz Olejko.

Warto zaznaczyć, że decyzja w tej sprawie nie należy do rady miasta. Kompetencje w tym zakresie posiada burmistrz.