Polska zagrożona napływem imigrantów? Sytuacja na podkarpackim przejściu granicznym
PODKARPACIE. W związku z wojną religijną, która ma miejsce w Syrii do Polski napływa fala imigrantów. Kraje Europy Zachodniej są dla nich szansą na lepsze życie. Polska jest szczególnie zagrożona ich napływem ze względu na położenie geograficzne.
Zdania co do przyjmowania ich do naszego kraju są podzielone, jedni są za inni przeciw. Jak wygląda sytuacja na przejściach granicznych obsługiwanych przez Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej?
Okazuje się, że na podkarpackiej granicy państwowej nie odnotowano wzrostu liczby nielegalnych imigrantów oraz uchodźców z Afryki i krajów arabskich. O szczegóły zapytaliśmy rzecznika prasowego Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
– Od początku tego roku, za nielegalne przekroczenie granicy – stricte w celach ekonomicznych – funkcjonariusze Bieszczadzkiego Oddziału SG zatrzymali jedynie 57 imigrantów. Wśród nich dominują obywatele Wietnamu (15). Natomiast, z terytoriów Bliskiego Wschodu zatrzymano 7 obywateli Afganistanu, 5 obywateli Syrii, trzech Iraku, a z Afryki – jednego Sudańczyka i jednego obywatela Gwinei. Pozostali imigranci to obywatele państw Azji i Europy Środkowo- Wschodniej. Większość z nich została zatrzymana za nielegalne przekroczenie granicy od strony Ukrainy – informuje mjr Elżbieta Pikor.
Na granicy ze Słowacją zidentyfikowano tylko jeden przypadek migrantów chcących dostać się do Polski. Było to w marcu (br). Sześć osób z Afganistanu ukryło się w tirze wracającym z Grecji. Celem ich podróży miały być Niemcy.
Jak funkcjonariusze Straży Granicznej radzą sobie z sytuacją na Bliskim Wschodzie?
– W związku z kryzysem migracyjnym na południu Europy Straż Graniczna na bieżąco monitoruje sytuację na granicy, zarówno z Ukrainą jak też na pograniczu polsko-słowackim i wewnątrz kraju – usłyszeliśmy od Recznika prasowego BOSG.
Ponadto zintensyfikowano wymianę informacji ze służbami krajów sąsiadujących i agencją wspólnotową FRONTEX. Na bieżąco dokonuje się kontroli legalności pobytu cudzoziemców w Polsce. Wypracowano procedury współpracy z innymi służbami i administracją terenową na wypadek zwiększonego napływu uchodźców z Południa Europy. Mjr Elżbieta Pikor zaznacza, że gdyby zaszła taka konieczność, Komendant Główny SG może skierować dodatkowe siły i środki w postaci nieetatowych pododdziałów odwodowych znajdujących się w Komendach Oddziałów. Ma też możliwość wykorzystania nieetatowych oddziałów centralnego podporządkowania – są to dodatkowe siły nie wchodzące w skład żadnego związku operacyjnego, podlegające szefowi Ministerstwa Obrony Narodowej.
– Aktualnie, sytuacja na podkarpackiej granicy państwowej jest stabilna i nie ma potrzeby dodatkowego jej wzmacniania czy patrolowania – zapewnia Rzecznik prasowy BOSG mjr Elżbieta Pikor
Sabina Nitka
Zobacz także: SONDA: Imigranci z Syrii zagrożeniem dla Polaków? (FILM)
foto: archiwum BOSG
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz