Pierwsze wrażenia Rauhanena. Jere Ölander zostaje
SANOK / PODKARPACIE. Nowy trener sanoczan Kari Rauhanen podjął już decyzję, co do przyszłości testowanych zawodników. Z dwójki rosłych defensorów do gustu bardziej przypadł mu Jere Ölander.
Przypomnijmy, że 25-letni Fin w poprzednim sezonie występował w ekipie JHT Kalajoki (Suomi-sarja – trzeci poziom rozgrywkowy W Finlandii). Długo zmagał się z kontuzją i wystąpił tylko w 9 meczach, zdobywając w nich jednego gola i notując jedną asystę. Na ławce kar spędził 26 minut.
– Porozmawiam z zarządem na jego temat. Widzę dla niego miejsce w drużynie – przyznał Kari Rauhanen. – Drugi z testowanych Łotysz Rinalds Rosinskis niestety nie przekonał mnie do siebie. Od jutra będziemy przyglądać kolejnemu defensorowi, również łotewskiemu defensorowi.
Według naszych informacji będzie to Krišs Lipsbergs. 22-letni obrońca ma na swoim koncie 173 spotkania w lidze MHL (młodzieżowe rozgrywki KHL), w których zdobył 8 bramek i zanotował 22 asysty. W ostatnim sezonie występował w Olofströms IK (Division 1 – trzeci poziom rozgrywkowy w Szwecji – przyp. red.). W 26 spotkaniach zanotował 7 asyst. Jego statystyczny dorobek uzupełniają 18 minut spędzonych na ławce kar i -11 w kluczowej dla defensorów klasyfikacji plus/minus.
Trener Kari Rauhanen pracuje z zespołem już od prawie tygodnia. Pod jego okiem na razie trenują dwaj bramkarze: Bartosz Hućko, Mateusz Skrabalak, pięciu obrońców: Bogusław Rąpała, Konrad Ćwikła, Kamil Olearczyk, Hubert Demkowicz i Jere Ölander oraz siedmiu napastników: Rafał Ćwiła, Marek Strzyżowski, Maciej Bielec, Mateusz Wilusz, Marcin Biały, Arkadiusz Mielniczek i Łukasz Siuty.
Warto jednak zaznaczyć, że na zgrupowaniu reprezentacji Polski przebywa Piotr Naparło. W niedzielę w Sanoku powinni się pojawić dwaj fińscy zawodnicy: bramkarz Joni Puurula i Joni Tuominen, zaś w poniedziałek Amerykanin polskiego pochodzenia Nathan Sliwinski. 14 sierpnia do Sanoka wróci Robert Kostecki, który przebywa obecnie w Stanach Zjednoczonych.
– Zespół pracuje z dobrym nastawieniem. Liczę na to, że najmłodsi gracze będą grać bardziej agresywnie i rzucą wyzwanie starszym. Uważam, że jeśli zawodnik chce dostać się do meczowego składu musi pracować również samodzielnie. Nic nie dostanie na złotej tacy – mówi dosadnie trener Rauhanen.
Zapytany o swoje preferencje taktyczne stwierdził:
– Dyscyplina taktyczna jest dla mnie priorytetem. Będziemy budować nasze systemy ofensywne i defensywne, podążając za naszym planem. Oczywiście potrzebujemy czasu, aby nauczyć się nowych rzeczy. Mamy czas do lutego, góra początku marca. Do tego czasu wszystko musi być jasne jak kryształ. Każdy musi grać dla drużyny, a nie dla „własnej kieszeni”.
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz