REKLAMA

O kulturze bez ogródek. Twarda wymiana argumentów pomiędzy artystami a dyrektorem SDK (FILM)

SANOK / PODKARPACIE. W Urzędzie Miasta w Sanoku odbyło się spotkanie robocze Komisji Oświaty, Kultury, Sportu i Turystyki, podczas którego zajęto się sporem pomiędzy grupą sanockich artystów, a Sanockim Domem Kultury. Zapraszamy do obejrzenia fragmentów przebiegu debaty.

2

List sanockich artystów skierowany do burmistrza Sanoka

Szanowni Państwo

Jesteśmy grupą ludzi zajmujących się twórczością artystyczną oraz edukacją kulturalną. Jako artyści i animatorzy kultury angażujemy się w kreowanie kulturalnej rzeczywistości Sanoka. Staramy się też reprezentować miasto i region szerzej, na zewnątrz. Zwracamy się z ogromną prośbą o zaplanowanie otwartego spotkania, w formie wysłuchania publicznego lub konsultacji (może z udziałem ekspertów), podczas którego wspólnie z mieszkańcami Sanoka, zastanowimy się nad strategią rozwoju kultury w mieście i regionie.
Kulturę rozumiemy nie jako bierną konsumpcję stworzonych przez elitę dóbr, ale jako obszar spotkania i rozwijania twórczego potencjału tkwiącego w każdym człowieku, obcowanie z pięknem oraz nowoczesne i atrakcyjne w formie upowszechnianie kulturowego dziedzictwa. Dla Sanoka ten właśnie obszar stanowi ogromny potencjał. Ściśle wiąże się z zasobami przyrodniczymi okolicy, dając możliwości rozwoju turystyki kulturowej.

Jesteśmy przekonani, że naszej wspólnej, pilnej refleksji wymaga działanie Sanockiego Domu Kultury. Miejsce stworzone dla mieszkańców, które powinno oferować możliwości twórczego rozwoju, promować aktywny udział w kulturze, w końcu także wspierać twórców dając im przestrzeń do działania i możliwość prezentacji swoich osiągnięć, jest bodaj najmniej aktywną placówką kulturalną w mieście.

Chcielibyśmy, żeby usłyszał Pan nasz głos w tej sprawie i podjął zdecydowane działania. Wiele osób działających nadal aktywnie na kulturalnej niwie, zdecydowało się lub musiało odejść z tej placówki. To miejsce, doskonale wyposażone, zapewniające świetne warunki lokalowe i sprzętowe, nie odpowiada ani na potrzeby mieszkańców, ani nie daje szans rozwoju osobistego ludziom w nim zatrudnionym.

Miejscowi twórcy wiedzą dobrze, że jest to ostatnie miejsce zainteresowane jakąkolwiek aktywnością, zamknięte na inicjatywy, bierne, koncentrujące się na jednej, dawno już przebrzmiałej w swej formule, imprezie, niczym biuro festiwalowe działające okrągły rok za pieniądze podatników.
Mamy poważne zastrzeżenia, co do gospodarności w zarządzaniu placówką. Sanocki Dom Kultury dysponuje sporym budżetem, przestrzenią, m.in. nową salą taneczną oraz zapleczem technicznym. Zatrudnia wielu pracowników. Nie przekłada się to jednak na działalność. Wystarczy porównać ofertę oraz aktywność SDK-u i BWA Galeria Sanocka, miejsca, które oprócz wystaw organizuje przeróżne warsztaty, spotkania, spektakle, działa na najwyższym poziomie artystycznym i zawsze wykazuje się ogromną otwartością. Przy tym BWA zatrudnia trzy osoby. Miejsca ma wielokrotnie mniej.

Mieszkańcy Sanoka wspominają imprezy, które kiedyś odbywały się w SDK-u, np. „Collage Teatralny”, festiwal literacki „Metamorfozy”, działał też DKF. Dziś został jedynie „Festiwal Muzyki Wokalnej im. A. Didura”, którego skostniała formuła budzi wątpliwości wielu osób.
Niepokoi nas fakt, że SDK jest miejscem zamkniętym. Jedyną drogą do zorganizowania w tej placówce kultury warsztatów, czy wydarzenia kulturalnego jest wynajem sali, za który trzeba nie raz słono zapłacić. Przy tym cennik wynajmu nie jest nigdzie opublikowany, raczej uznaniowy i często zaporowy.
Liczymy na zmiany w tej kwestii pozwalające ludziom tworzącym i animującym kulturę w naszym mieście na korzystanie z zasobów domu kultury na innych zasadach niż komercyjni klienci.
Oczekujemy przejrzystości i jawności w gospodarowaniu środkami przeznaczanymi na instytucje kultury, będące naszym wspólnym dobrem.
Mamy ogromną potrzebę, żeby nasz głos w tej kwestii wreszcie został wysłuchany. Liczymy na zdecydowane kroki z Pana strony. W demokratycznej społeczności narzędziem uzdrawiającym podobne skostniałe instytucje może być kadencyjność kierownictwa. Wszyscy zdają sobie sprawę z politycznych kontekstów stanowiska dyrektora, niemniej nie zamierzamy się z tym godzić. Placówki kultury, podobnie jak urzędy i inne miejsca utrzymywane z pieniędzy publicznych powinny podlegać regularnej ewaluacji, a mieszkańcy muszą mieć wpływ na sposób zarządzania i ofertę takich miejsc.

To ważne, żeby korzystać z mechanizmów demokratycznych takich jak choćby budżet partycypacyjny, który z powodzeniem funkcjonuje w wielu miejscowościach, czy konkursy i wsparcie dla organizacji pozarządowych. Wzmacniając wpływ mieszkańców na rzeczywistość wokół, wzmacniamy społeczeństwo obywatelskie, czyli budujemy świat ludzi współodpowiedzialnych i aktywnych, konstruktywnie działających na rzecz swojego miasta, otoczenia, współmieszkańców.
Wierzymy, że zmiana na stanowisku burmistrza to doskonały czas na odświeżenie wielu obszarów działań miasta, wspólne kreowanie nowych standardów oraz szukanie lepszych rozwiązań.
Bardzo liczymy na Pana w tej materii.

Podpisani

Bernadeta Andruszko, artysta fotograf, organizator wystaw, założyciel nieformalnej grupy artystów Skład Doczepiony
Janusz Barycki, Prezes Fundacji Beksiński
Daniel Białowąs, artysta malarz
Monika Brewczak, dyrygent, chórmistrz, były instruktor SDK
Janusz Demkowicz, gitarzysta basowy, muzyk zespołu Tołhaje
Piotr Kola Dorotniak, artysta muzyk, realizator dźwiękowy
Ernest Drelich, muzyk, tworzy instrumenty i prowadzi warsztaty muzyczne
Grzegorz Gajewski, realizator filmów dokumentalnych, twórca filmu Sanok. Pamiętam
Maciej Harna, muzykolog, nauczyciel PSM i akademicki, były instruktor SDK
Maria Kondrad, plastyk, instruktor kulturalno-oświatowy, były instruktor SDK
Jakub Kowalewicz, muzyk instrumentalista
Joanna Kozimor, dziennikarka Tygodnika Sanockiego
Damian Kurasz, gitarzysta rockowy i jazzowy, muzyk sesyjny
Wojciech Lubertowicz, reżyser dźwięku, muzyk
Grzegorz Maliwiecki, dyrygent orkiestry dętej Avanti i MDK Sanok
Agnieszka Maliwiecka, instruktor, choreograf mażoretek przy dętej orkiestrze Avanti
Tomek Mistak, artysta malarz
Anna Oklejewicz, skrzypaczka, plastyczka
Konrad Oklejewicz, muzyk, aranżer
Katarzyna Onacko, mistrzyni koszykarstwa plecionkarstwa, witrażystka, instruktor rękodzieła artystycznego, wykładowca na Uniwersytecie Ludowym Rzemiosła Artystycznego w Woli Sękowej, członkini BGTK w Zagórzu i SULRA w Woli Sękowej
Robert /Robson/ Onacko, malarz, rzeźbiarz, muzyk, członek BGTK w Zagórzui SULRA w Woli Sękowej
Joanna Orłowska, właścicielka Studia Tańca Hurtownia Ruchu w Krakowie i Studia Baletowego Art Studio w Sanoku, organizatorka warsztatów tanecznych i Kursu Choreografii Scenicznej
Małgorzata Orłowska, animator kultury, absolwentka Zarządzania w Kulturze UJ Kraków, organizator Kursów Choreografii Scenicznej i Kursów Instruktorskich z zakresu tańca w Krakowie
Piotr Packanik, gitarzysta zespołu Ostre Strony Brony Blues Band, organizator festiwali muzycznych w Bieszczadach (m.in. Festiwal Po godzinach, Festiwal Święto Ognia)
Maciej Patronik, reżyser filmowy i teatralny pracujący w Paryżu, w Sanoku twórca spektakli Teatru PP
Daniel Pelczarski, inżynier konstruktor, muzyk instrumentalista
Artur Rogos, lider i kompozytor zespołu Raya Bell
Łukasz Sabat, wokalista, multiinstrumentalista
Joanna Sarnecka, antropolog kultury, animatorka, prowadzi grupę Opowieści z Walizki; współtworzyła Kolektyw Sanok Miasto; stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Krystian Sidor, kontrabasista zespołu Yank Shippers, muzyk sesyjny
Sylwester Stabryła, artysta malarz
Agata Sulikowska-Dejena, historyk sztuki, kurator wystaw
Łukasz /Zenial/ Szałankiewicz, artysta dźwiękowy
Michał /Esz/ Szerląg, muzyk instrumentalista, prowadzi warsztaty wokalne
Jan Szczepan Szczepkowski, artysta malarz
Joanna Szostak, artysta malarz
Michał Szul, animator kultury i organizator koncertów
Tomasz Szwan, pomysłodawca i organizator imprez kulturalnych, wystaw; współtwórca filmów dokumentalnych o Beksińskich: Doctor Jimmy, Z wnętrza
Ewelina Wojtowicz
Łukasz Wójcik, aktor Teatru im. J. Kochanowskiego w Opolu
Anna Woźniak, archeolog, edukator muzealny, animator kultury, kierownik Willi Radogoszcz galerii etnograficznej w Grodzisku Mazowieckim, sanoczanka


List z odpowiedzią dyrektora Sanockiego Domu Kultury

Rozpoczynam mój list od fragmentów e-maila który dotarł również i do mnie, napisany przez grupę ludzi zachęcającą do składania podpisów pod listem do Burmistrza. „Celem listu jest zwrócenie uwagi nowego burmistrza na problem SDK-u zanim wszystko się ustoi, wszyscy się dogadają, żeby wiedział, że jest grupa, opiniotwórcza, z którą trzeba się liczyć, która nie godzi się na status quo” …”Po drugie, ale i najważniejsze, chcielibyśmy doprowadzić do rozpisania konkursu na stanowisko dyrektora SDK-u. To dobry moment, w ramach wietrzenia gabinetów”. Te cytaty pokazują prawdziwe cele zatroskanych o dobro społeczne artystów, którym nie chodzi o kształt kultury w mieście, ale prymitywną nagonkę na Sanocki Dom Kultury i osobę nim kierującą. Nie mówiąc już o instrumentalnym traktowaniu nowych władz miejskich.

Czytając list otwarty do Pana Burmistrza Tadeusza Pióro ze zdumienia przecierałem oczy. Być może artyści, sygnatariusze listu, pochłonięci pracą twórczą pomylili ośrodki kultury. Dla porządku podaję dane z Sanockiego Domu Kultury za ostatni 2014 rok oraz spróbuję odnieść się do tez zawartych w liście. W 813 imprezach (seanse filmowe, spektakle teatralne dla dzieci i młodzieży, koncerty, wernisaże, warsztaty artystyczne, spotkania, koncerty zespołów Sanockiego Domu Kultury) uczestniczyło osiemdziesiąt tysięcy widzów.

W cotygodniowych zajęciach zespołów i kół artystycznych bierze udział 330 osób od najmłodszych dzieci do ludzi w wieku emerytalnym (Zespół Tańca Ludowego Sanok, Formacja Tańca Towarzyskiego Flamenco, Grupa Tańca Współczesnego Progres, Zespół smyczkowy Con Amore, Grupa Teatralna Dekonstrukcje, Koło recytatorskie, Koła plastyczne, Zabawy plastyczne). Praca z dziećmi i młodzieżą, rozwijanie ich pasji i zamiłowań artystycznych jest podstawą pracy naszego ośrodka czego dajemy wyraz w licznych pokazach oraz w corocznej imprezie Wieczory Artystyczne Sanockiego Domu Kultury stanowiącej podsumowanie naszej działalności na tym polu. A o popularności ruchu amatorskiego świadczy fakt, że ponad trzygodzinny koncert naszych zespołów, który odbył się w sanockim skansenie w czerwcu ubiegłego roku obejrzało ok. 2000 widzów.

Festiwal im. Adama Didura organizowany od 25 lat, przez sygnatariuszy listu jest przedstawiany jako istny ”diabeł wcielony”, a tymczasem ten nie chciany przez nich festiwal, o wysublimowanym i wysokim poziomie artystycznym, stał się wizytówką naszego miasta. Jest imprezą realizowaną ze środków sponsorskich, wpływów z biletów oraz dochodów własnych w żadnym stopniu nie uszczuplając dotacji z budżetu miejskiego. Festiwal cieszy się niezwykłą popularnością o czym świadczą tłumy melomanów na koncertach (biletowanych). Od szeregu lat dzięki sanockim firmom, a także przy wydatnych środkach pochodzących z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego udaje się zapraszać artystów którzy są gwiazdami na scenach Nowego Jorku, Mediolanu, Barcelony (m.in. Aleksandra Kurzak, Ewa Podleś, St. Petersburski Teatr Baletu Borysa Ejfmana) to myślę, że i w Sanoku pojawienie się mistrzów tej miary nie powinno ranić żadnych uczuć muzycznych. Zabranianie ludziom aby słuchali muzyki Beethovena, Mozarta, Bacha, Rossiniego a w to miejsce pochylali się tylko nad twórczością lokalną jest zadaniem dość karkołomnym i nie do wykonania. Trzeba znać proporcje. To właśnie pokazywanie prawdziwej sztuki jest inspiracją dla wszelakiej twórczości artystycznej.

Jednym z wielu elementów naszej działalności, pominiętych przez autorów listu, jest bardzo prężnie rozwijający się festiwal Gwiazdy Jazzu w Sanockim Domu Kultury w którym przez kilka edycji uczestniczyli tak znamienici twórcy jak m.in: Zbigniew Namysłowski, Wojciech Karolak, Aga Zaryan, Anna Maria Jopek, Krzysztof Ścierański, Artur Dutkiewicz, Jan Ptaszyn Wróblewski, Henryk Miśkiewicz, Robert Majewski. To impreza z dużą przyszłością.

Systematycznie i konsekwentnie budujemy bazę dla rozwoju kultury. W ciągu ostatnich lat wykonano szereg prac inwestycyjnych i remontowych, które będą służyć naszej społeczności przez wiele lat: wybudowano salę tańca (próby zespołów, koncerty, spotkania, lekcje baletowe, warsztaty artystyczne) koszt całości 3.212.429,12 zł z tego 85% pochodziło z programu Współpracy Transgranicznej Polska – Słowacja a 15% z budżetu miejskiego. W 2012 roku ze środków własnych Sanockiego Domu Kultury wykonano oświetlenie zewnętrzne (25 tys. zł). W 2013 roku kino Sanockiego Domu Kultury zostało wyposażone w nowoczesny sprzęt cyfrowy (300 tys. zł dotacja ministerialna, 78 tys. zł środki własne SDK), a w 2014 wielofunkcyjny parking, który może też służyć działaniom artystycznym (150 tys. zł środki własne SDK oraz wsparcie firmy „Stomil S.A.”). To krótkie zestawienie pokazuje jak racjonalnie i rzeczowo zarządza się finansami placówki. Chcę podkreślić, że Sanocki Dom Kultury w czasie mojej dyrekcji nigdy nie miał żadnych zaległości finansowych, a pieniądze są proporcjonalnie dzielone na działalność artystyczną, zakupy techniczne, prace remontowe i inwestycyjne. Nowe elementy infrastruktury są naprawdę wykorzystywane i dają bardzo dobre możliwości rozwoju instruktorom. W 2014 roku w kinie Sanockiego Domu Kultury odbyło się 678 seansów filmowych, a na sali tańca ok. 600 wielogodzinnych prób, a także koncerty, lekcje baletowe, warsztaty artystyczne, spotkania.

Trudno mi się po raz kolejny odnosić do nieprawdziwych sformułowań „że ktoś musiał odejść z SDK„. Byli pracownicy podpisani pod petycją sami zadecydowali o swoim wyborze kariery zawodowej. Pracując w Sanockim Domu Kultury mieli zapewnioną pełną opiekę organizacyjną i finansową, a także pomoc przy realizacji zamierzeń artystycznych (np. wydanie płyt). Czy po odejściu z SDK ich zespoły rozwinęły się? Na to pytanie muszą odpowiedzieć sobie sami. Przypominam tylko, że są to sprawy sprzed 12 lat i jako takie powinny należeć już do historii.
Sanocki Dom Kultury był i będzie otwarty na wszelkie ciekawe, przemyślane pomysły artystyczne. Zawsze służymy pomocą techniczną, organizacyjną, a często merytoryczną. Współpracujemy ze szkołami wszystkich szczebli, szkołą muzyczną, parafiami, innymi instytucjami kultury zarówno na szczeblu lokalnym jak i ogólnopolskim. To tu odbywają się pokazy młodych talentów, koncerty charytatywne, przeglądy i festiwale. Praca naszego pionu obsługi i administracji, choć mniej widoczna, w tym zakresie jest niezwykle cenna.

W większości nie są mi znane dokonania artystyczne oraz umiejętności w zarządzaniu kulturą podpisanych pod listem osób, tym bardziej dziwią mnie ich tak autorytarne sądy. Nikt z sygnatariuszy listu nie był u mnie z jakąkolwiek propozycją artystyczną, dlatego bulwersują mnie opowieści o zaporowych cenach za wynajem sali. Myślę, że dyskusja o kulturze nie polega na posługiwanie się kłamstwami i pomówieniami.

Jestem dyrektorem z konkursu i stawałem do niego w roku 1990, 2000 i 2005. W 2010 władze miejskie postanowiły zmienić umowę na czas nieokreślony, doceniając mój wkład w rozwój kultury w Sanoku. Zawsze byłem człowiekiem bezpartyjnym i myślę, że broni mnie moja praca a nie „polityczne konteksty”. Mam nadzieję, że autorzy listu posługując się frazesami o demokracji nie będą chcieli pozbawić mnie prawa wyborczego.

Dyrektor Sanockiego Domu Kultury
Waldemar Szybiak

źródło: Red., materiały nadesłane

02-03-2015

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook


lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)