REKLAMA

Krystyna Mazurówna z córką. Niecodzienne wydarzenie na scenie w sanockiej Szkole Muzycznej (ZDJĘCIA)

SANOK / PODKARPACIE. Niecodzienne wydarzenie miało miejsce w minioną niedzielę w Sali Koncertowej Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. Wandy Kossakowej w Sanoku. W murach szkoły zagościł niezwykły duet Krystyna Mazurówna z córką Ernestine Bluteau, która specjalnie dla sanoczan zaprezentowała nadzwyczajny koncert fortepianowy.

Licznie przybyła publiczność w zadumie i ciszy wysłuchała m.in. utworów Mozarta oraz „Romans bez słów” Mendelssohna. Spotkanie odbyło się pod patronatem „Stowarzyszenia Krystyn Podkarpackich” na czele z Krystyną Leśniak-Moczuk oraz współudziale wicewojewody podkarpackiego Grażyny Borek. Specjalne podziękowania należą się także dyrektorowi prof. Andrzejowi Smolikowi, który zawsze z wielką przychylnością wspiera wszelkie inicjatywy mające na celu szerzenie ducha artyzmu wśród Sanoczan.

Po koncercie zakończonym bisami i gromkimi brawami prowadząca – Krystyna Mazurówna opowiedziała o swojej karierze i łączeniu jej z obowiązkami rodzinnymi oraz publikacjami książkowymi, które wyszły spod jej pióra w ostatnich latach. Zdradziła także, że obecnie powstaje kolejna, trzecia już opowieść o jej życiu i pracy. Bogatym dorobkiem zawodowym może się także poszczycić jej córka Ernestine, która po studiach w szkole baletowej oraz doświadczeniach aktorskich ukończyła studia z zakresu filozofii, by później poświęcić się w całości swojej największej pasji – muzyce.

Znakomita pianistka Ernestine Bluteau odbywała już solowe koncerty w Polsce w Podkowie Leśnej, we Wrocławiu i 2 tournee po Podkarpaciu i Małopolsce, gdzie koncertowała w 2012 roku w Rzeszowie, Mielcu, Hyżnem oraz w Dębnie. W 2014 roku dała trzy koncerty w Rzeszowie oraz w Wierzchosławicach. W 2015 roku w ramach trzeciego tournee koncertowała w Przemyślu, Bolestraszycach i Ustrzykach Dolnych.

materiał nadesłany

21-07-2015

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook


lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)