REKLAMA

INTERWENCJA: Błonie toną w śmieciach? Syf wokół kosza na śmieci tuż przy wypoczywających (ZDJĘCIA)

SANOK / PODKARPACIE. Aktualnie nad Sanem czas spędza wielu sanoczan i turystów. Tym bardziej rażą i szokują zdjęcia przesłane przez naszego czytelnika. Abstrahując od tego, kto jest odpowiedzialny za sprzątanie terenu na Błoniach, warto zastanowić się, czy w aż takim stopniu brakuje nam kultury?

Na naszą skrzynkę redakcyjną wpłynął sygnał dotyczący kosza na śmieci zlokalizowanego na sanockich Błoniach.

To pierwszy śmietnik za mostem, tuż przy stołach do tenisa. To co tam się dzieje można określić jednym słowem: masakra! – pisze wyraźnie zirytowany internauta.

Sprawa jest o tyle „niesmaczna”, że tuż obok wypoczywają mieszkańcy Sanoka oraz turyści cieszący się słońcem i bliskością rzeki. Niestety, nie wszyscy mają w sobie na tyle wyczucia, aby widząc przepełniony pojemnik zabrać odpady ze sobą i umieścić je w kolejnym koszu. Efekt widzimy na zdjęciach.

Osobną kwestią jest ustalenie właściciela gruntu, a w zasadzie kosza na śmieci, wokół którego znajdują się rozsypane odpadki. Jest to o tyle trudne, że tereny zielone za Areną Sanok, od ogrodzenia do mostu Olchowieckiego należą do trzech właścicieli: miasta, Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie oraz Parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Sanoku.

Abstrahując od kwestii właściciela, dziwić może fakt, że w dobie przeznaczania milionów złotych na atrakcje dla odwiedzających i powiększanie turystycznego potencjału Sanoka oraz regionu nie jesteśmy w stanie zadbać o tak prozaiczną sprawę.

27-07-2015

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook


lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)