REKLAMA

HOKEJ: Transfery „last minute”. Kraków i Sanok najbardziej aktwyni

Okienko transferowe zostało zamknięte. Postanowiliśmy się przyjrzeć i ocenić pięć najlepszych – naszym zdaniem – transferów w Polskiej Hokej Lidze, dokonanych pod koniec stycznia.

1. Zenon Konopka do Ciarko PBS Bank KH Sanok

Kanadyjczyk z polskim paszportem jest cenioną postacią w hokejowym światku. Jest uważany za specjalistę od wznowień, jednak przede wszystkim funkcjonuje na lodzie jako „enforcer”, spełniający rolę tak zwanego ochroniarza dla czołowych zawodników drużyny. Znany jest z częstego udziału w bójkach i twardych ataków ciałem. W lidze NHL rozegrał 346 spotkań sezonu zasadniczego, w których zdobył 12 bramek i zanotował 18 asyst. Na ławce kar przesiedział aż 1082 minuty karne.

Znacznie lepsze statystyki osiągnął w lidze AHL, a wynikało to faktu, że miał inne zadania na lodzie. Odpowiadał za rozegranie akcji, często ustawiany był w formacjach specjalnych, zarówno podczas gier w przewadze, jak i w osłabieniu. W 350 meczach strzelił 103 gole, a przy 166 asystował. W play-off rozegrał 44 mecze, notując aż 45 punktów za 17 goli i 28 asyst.

Działacze sanockiego klubu liczą na to, że Konopka będzie prawdziwym liderem zespołu, który poprowadzi zespół do obrony tytułu mistrza Polski.

Na wizerunku Kanadyjczyka widnieje jednak rysa. W poprzednim sezonie przez władze ligi NHL został zawieszony za stosowanie niedozwolonych substancji wspomagających. Zawodnik nie szukał wymówek i przyjął karę dwudziestu spotkań zawieszenia z pokorą.
– Biorę na siebie pełną odpowiedzialność za ten błąd. Jako profesjonalny sportowiec jestem w pełni odpowiedzialny za to, jakie substancje trafiają do mojego organizmu – bił się w piersi Konopka, który przez amerykańskich i kanadyjskich komentatorów, z uwagi na swoje pochodzenie, nazywany był między innymi „polskim księciem”, „polską siłą”, czy „polską pięścią sprawiedliwości”.


2. Erik Spady z HSC Csíkszereda do Comarch Cracovii

Działacze Pasów pozyskali ofensywnie usposobionego defensora, który potrafi wyprowadzić gumę, rozegrać ją i przede wszystkim zdobywać bramki. Udowodnił to w najsłabszej drużynie ligi MOL.

W 39 meczach aż 13 pokonywał golkiperów rywali i aż 10 razy uczynił to podczas gier w przewadze. Nie boi się uderzyć, o czym może świadczyć liczba oddanych strzałów – 178. Obrońcy o tej charakterystyce nie było w Krakowie od czasu Nicolasa Bescha.

Ale to nie wszystko, Spady nie unika także twardej gry, często na granicy przepisów. Na ławce kar spędził 102 minuty, co było czwartym wynikiem w lidze.


3. Marcin Jaros  do Comarch Cracovii

– Po tym jak rozstałem się z Unią, trener Rudolf Roháček wyciągnął do mnie rękę. Teraz będę chciał się za to odwdzięczyć dobrą grą. Będzie mi o tyle łatwiej grać w Cracovii, ponieważ jest tu sporo chłopaków z Oświęcimia, z którego i ja pochodzę – powiedział Jaros.

Zakontraktowanie „Maliniaka” na okres trzech miesięcy nie wiąże się z większym ryzykiem. Jesteśmy wręcz przekonani, że gdy pozna wszystkie schematy gry Cracovii, będzie niezwykle użytecznym zawodnikiem. Potrafi bowiem wjechać do tercji, huknąć z klepy, ale i też pociągnąć z nadgarstka. Strzeli na pewno kilka ważnych bramek, bo ma wiele do udowodnienia.


4. Siarhiej Kołasau z Niomanu Grodno do Comarch Cracovii

Już teraz współczujemy każdemu zawodnikowi, który zostanie zaatakowany ciałem przez potężnego Białorusina. Przy 194 centymetrach wzrostu Kołasau waży 114 kilogramów.

Przez ostatnie trzy sezony grał w białoruskiej ekstralidze. Z Niomanem Grodno sięgnął po dwa tytuły mistrza kraju. W tym sezonie rozegrał tylko 7 spotkań w pierwszej drużynie i 2 w drugiej. Wynikało to z faktu, iż praktycznie od początku rozgrywek zmagał się z problemami zdrowotnymi.
– Uważam, że miesiąc czasu wystarczy, by hokeista odbudował formę fizyczną. Kołasau to olimpijczyk, jego doświadczenie może okazać się dla nas bezcenne – wyjaśnił Rudolf Roháček, opiekun Cracovii.

Warty podkreślenia jest fakt, iż ma na swoim koncie 192 spotkania w lidze AHL. Występował również w juniorskich i seniorskich reprezentacjach Białorusi. Dane było mu zagrać w Mistrzostwach Świata elity (2008, 2010, 2011) i na Igrzyskach Olimpijskich w Vancouver.


5. ex aequo Kris Hogg z Missouri Mavericks do Ciarko PBS Bank KH Sanok

28-letni napastnik ma wzmocnić siłę ofensywną sanoczan i wskrzesić rywalizację wśród zagranicznych napastników.

– Zawodnik jest już sprawdzony na lodowiskach w Europie, dlatego nie mamy obaw co do jego przystosowania się do ligi polskiej. Ma wzmocnić rywalizację wśród obcokrajowców – wyjaśniał konieczność tego transferu Bartłomiej Klimkowski, wiceprezes sanockiego klubu.

Trzeba przyznać, że Hogg potrafi strzelać bramki. W sezonie 2012-2013 rozegrał 55 spotkań w brytyjskiej ekstralidze, w których zanotował 61 punktów za 29 goli i 32 asysty. W obecnym sezonie w holenderskim Tilburg Trappers rozegrał 25 meczów, zdobywając w nich 18 goli i notując 16 asyst. Działacze klubu z Podkarpacia mają nadzieję, że podobne liczby zaprezentuje także w PHL.


5. ex aequo Anton Klemientjew z Naprzodu Janów do Ciarko PBS Bank KH Sanok

Rosyjski defensor nie znalazł uznania w oczach sztabu szkoleniowego GKS-u Tychy. Trafił do Naprzodu Janów i pokazał się tam z dobrej strony. Ba, był liderem formacji defensywnej. W 32 meczach zdobył 1 gola i zanotował 19 asyst. Sumiennie pracował w defensywie i nie raz pokazał, że potrafi zainicjować kontratak. Jego znakiem firmowym były dogrania dosłownie na centymetry do Patryka Koguta, z którym świetnie się rozumiał

W ekipie mistrza Polski występować będzie w parze z ofensywnie usposobionym Miroslavem Zatko. Oznacza to, że będzie na jego barkach spoczywać będzie więcej zadań typowo defensywnych. Od przepychania się z napastnikami rywali, poprzez walkę na bandach, a na blokowaniu uderzeń kończąc.



Najaktywniejszym zespołem podczas ostatnich dni okienka była Cracovia. Oprócz wyżej wymienionych wzmocnień do grodu Kraka trafili także Filip Drzewiecki oraz dwaj słowaccy napastnicy Michal Kokavec i Ondrej Rusnák.

Obaj dysponują dobrymi warunkami fizycznymi i ostatnio występowali w słowackim MsHK Żylina. Kokavec w 13 meczach zanotował 1 asystę, a Rusnák w 27 spotkaniach zdobył 4 bramki, a przy 2 kolejnych asystował. Pewna ciekawostka wiąże się z Rusnákiem, a konkretnie z jego kontraktem. Otóż umowa była w pełni uzależniona od wyników zespołu. Jeśli MsHK Żylina wygrał spotkanie, na konto Rusnáka wpływało 200 euro. W przypadku porażki – połowa tej kwoty.

Do GKS-u Tychy trafił Jaroslav Hertl, który ostatnie dwa sezony spędził na Słowacji. Tegoroczne rozgrywki rozpoczął w MsHK Żylina, ale po 14 meczach rozwiązano z nim kontrakt. Tuż po opuszczeniu słowackiego klubu przyjechał do „piwnego miasta”, ale nie przekonał do siebie trenerów. Ostatecznie trafił do czeskiego pierwszoligowca LHK Jestřábi Prościejów. Na swoim koncie ma również występy w juniorskich reprezentacjach Czech oraz krótki epizod w Brampton Battalion, występującym w Ontario Hockey League. Grał także w HKm Zwoleń, z którym w sezonie 2012/2013 zdobył mistrzostwo Słowacji.

Tobiasz Bigos po ośmiu latach wrócił do swojego macierzystego klubu JKH GKS Jastrzębie. Sezon 2014/2015 rozpoczął w barwach Polonii Bytom.

Beniaminek rozgrywek Orlik Opole pozyskał reprezentanta Litwy Arnoldasa Bosasa, a stracił dynamicznego skrzydłowego Vladimira Nikiforova. Wydaje się, że Bosas nie będzie w stanie dać zespołowi tyle, co Amerykanin.

sanok-oswiecim-061-witold-swiech
foto: Witold Święch

za: hokej.net

05-02-2015

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook


lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)