110 km w 12 godzin. NOWOSIELSKI: „To dopiero początek”
KRAKÓW / MAŁOPOLSKIE. Bardzo dobry występ zanotował w Krakowie Marek Nowosielski. Sanoczanin w biegu 12-godzinnym przebiegł 110 km, zajmując tym samym 5 miejsce w klasyfikacji generalnej. W starcie biegu rozgrywanego na krakowskich Błoniach stanęło 43 śmiałków. Wśród nich nie zabrakło 60-letniego Marka Nowosielskiego, który przebiegł 31 kółek liczących 3,5 km. – Chciałem powalczyć o podium, jednak tym razem się nie udało. W takich biegach najważniejsza jest silna psychika. Podczas zawodów nie myśli się o liczbie kilometrów. Po prostu zasuwasz przed siebie – komentuje Marek Nowosielski.
Jedyny przystanek sanoczanin zrobił po 45 km, kiedy poczuł ból w kolanie. – Musiałem na chwilę przystopować, bo ból w nodze dawał znać o sobie. Do dalszego biegu zmotywowała mnie żona. Dopingowała mnie i z jej pomocą udało mi się dołożyć do przebiegniętego dystansu jeszcze 65 km – zdradza Nowosielski.
To jednak nie koniec przygody Marka z katorżniczymi biegami 12-godzinnymi. W przyszłym roku sanoczanin chce zbliżyć się do magicznej granicy 130 km. – Bieg w Krakowie to dopiero początek. Będę przygotowywał formę właśnie pod start 12-godzinny na przyszły sezon. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to przebiegnę 130 km – mówi sanocki biegacz.
12-08-2015
Udostępnij ten artykuł znajomym:
Udostępnij
Napisz komentarz przez Facebook
Tagi: 12-godzinny bieg, biegacz, bieganie, Biegi, Błonia, esanok.pl, kraków, krakowskie Błonia, Marek Nowosielski, Sanok, sport, trening, wyczyn
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz