SANOK: Pościg za pijanymi złodziejami

SANOK / PODKARPACIE. Policjanci prowadzili pościg za samochodem, którego kierujący nie zatrzymał się do kontroli drogowej. Po zatrzymaniu okazało się, że kierowca oraz pasażer znajdują się pod wpływem alkoholu. Dodatkowo policjanci ustalili, że pojazd, którym jechali, jest kradziony. Samochód posłużył im do transportu skradzionego paliwa oraz pochodzących z kradzieży urządzeń.

Sanoccy policjanci patrolując miasto około godz. 1 w nocy odebrali zgłoszenie, że złodzieje, którzy prawdopodobnie ukradli paliwo ze zbiornika samochodu ciężarowego uciekają pojazdem marki Volkswagen. Będąc na ul. Rymanowskiej zauważyli samochód i dali sygnały do zatrzymania. Kierujący jednak gwałtownie przyspieszył i nie zważając na znaki drogowe jechał z bardzo dużą prędkością ul. Krakowską, usiłował nawet zepchnąć jadący obok radiowóz z drogi. Gdy wjechał w ul. Stankiewicza został zatrzymany przez policjantów.

W trakcie czynności okazało się, że kierujący, 27-letni mieszkaniec powiatu sanockiego, jest pijany. Badanie wykazało u niego niemal 2,5 promila alkoholu. Pasażer, 29-letni mieszkaniec powiatu sanockiego, również był nietrzeźwy o czym świadczył chwiejny krok, bełkotliwa mowa oraz wyczuwalna woń alkoholu. Podczas kontroli pojazdu funkcjonariuszy zaniepokoił zapach paliwa. Okazało się, że sprawcy w tym samym dniu ukradli olej napędowy wartości 540 zł oraz sprzęt AGD i RTV wartości 480 zł.

Ponadto w trakcie czynności kierujący nie posiadał przy sobie ani uprawnień do kierowania, ani dokumentów pojazdu. Policjanci ustalili, że mężczyzna ma orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów do września br. Szybko okazało się, że mężczyźni ukradli samochód z posesji przy ul. II Armii Wojska Polskiego w Sanoku.

Mężczyźni zostali osadzeni w areszcie i po wytrzeźwieniu usłyszeli zarzuty trzech kradzieży z włamaniem i kradzieży mienia w postaci samochodu. Ponadto 27-latkowi przedstawiono zarzut  kierowania w stanie nietrzeźwości.

Wobec sprawców prokurator zastosował dozór policyjny. O karze dla nich zdecyduje sąd.

źródło: KPP Sanok,
foto: archiwum KWP