Mariusz T. wyszedł na wolność. Jest przerażony i boi się linczu (Rzeszów24.pl)
RZESZÓW / PODKARPACIE. Wczoraj, tuż przed godziną 20:00 z Zakładu Karnego w Rzeszowie wyjechały cztery samochody. Dwa z nich pojechały w lewo, dwa w prawo. W jednym z nich z terenu więzienia został wywieziony Mariusz T., który skończył odsiadywać karę 25 lat więzienia za zabójstwo czterech chłopców.
Mecenas Mariusza T. mówił dziś dziennikarzom, że jego klient boi się wyjścia na wolność i najprawdopodobniej będzie chciał nawiązać kontakt z mediami.
Wczoraj pedofil-morderca Mariusz T. skończył odsiadywać karę więzienia za zabójstwo czterech chłopców. Choć mógł on opuścić zakład karny już o godz. 12:00 wyjechał z niego na chwilę przed godz. 20:00. Więzienne bramy opuściły cztery więźniarki i rozjechały się na dwie strony. Zaraz po nich z zakład karny opuściły kolejne dwa samochody.
Pod uwagę brany jest również scenariusz, że Mariusz T. zaraz po wyjściu z zakładu karnego został przetransportowany na lotnisko.
Informację o opuszczenia więzienia przez Mariusz T. potwierdził już Norbert Gaweł, Rzecznik Prasowy Zakładu Karnego w Rzeszowie. Były już więzień poprosił o pomoc w przetransportowaniu go do nowego miejsca zamieszkania.
Mariusz T. zostanie teraz objęty specjalną policyjną ochroną. Nie będzie się ona różniła praktycznie niczym od ochrony świadków koronnych. Mariuszowi T. policja będzie towarzyszyć wszędzie. Oznacza to, że nie będzie on sam na wolności. Były już więzień jest przerażony tym co dzieje się wokół jego osoby.
– Mój klient ma obawy przed reakcją ludzi na jego osobę. Boi się wyjść na wolność. Jest przestraszony. Rozmawiałem dziś z Panem Mariuszem i poinformowałem go, że lepiej dla niego byłoby gdyby spróbował nawiązać kontakt z mediami i poinformował o swoim stanowisku odnośnie wydarzeń do których doszło wczoraj. Nie zgodzi się on na żadną konferencję prasową jednak prawdopodobne jest to, że wyda oświadczenie w tej sprawie – mówi Marcin Lewandowski, pełnomocnik Mariusza T.
Wczoraj w celi skazanego zostały znalezione materiały o charakterze pornografii dziecięcej oraz ludzkie szczątki. Dyrektor Zakładu Karnego w Rzeszowie poinformował o tym prokuraturę i złożył zawiadomienie o popełnieniu przez Mariusza T. przestępstwa. Prokuratura nie uznała jednak, że doszło do złamania prawa.
– Mój klient nie wie skąd te rzeczy wzięły się u niego w celi. Była ona monitorowane przez ostatnie dwa tygodnie praktycznie codzienne. Rysunki jakie zostały znalezione powstały jest w Strzelcach Opolskich gdzie Mariusz T. odsiadywał wcześniej wyrok. Na zdjęciach był on podczas wakacji. Szczątki ludzkie jakie rzekomo znaleziono w celu były to jego zęby – powiedział Marcin Lewandowski.
Choć Mariusz T. opuścił dziś więzienie nie wiadomo gdzie się na razie udało. Nie wiadomo również ile osób będzie mu towarzyszyć. Najprawdopodobniej taka sytuacja będzie trwać aż do momentu wydania przez sąd decyzji w jego sprawie i uznania go bądź nie za osobę niebezpieczną dla innych. Mariusz T. na wolności chce się utrzymywać z rysunku bądź rzeźby.
źródło: Rzeszów24.pl
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz