REKLAMA

Sypią się gromy na policję w Zagórzu. Radni powiatowi wezmą pod lupę posterunek

ZAGÓRZ / PODKARPACIE. Mieszkańcy gminy Zagórz narzekają na stan bezpieczeństwa. Według nich stróżów prawa nie widać na ulicach miasta i w okolicznych miejscowościach. Wynika to, ich zdaniem, z reorganizacji posterunku i zmniejszenia liczby pracujących tam policjantów.

 

Posterunek jest, ale policji nie widać

Policja w Zagórzu pracuje fatalnie. W ogóle nie widać funkcjonariuszy – ocenia jeden z zagórskich radnych. – Nie będę się wypowiadał w tej kwestii publicznie, gdyż nie jestem samobójcą.

Tomasz Pyrć, przewodniczący Osiedla Stary Zagórz, nie ma zamiaru pozostawać anonimowy. Formułuje publicznie zastrzeżenia pod adresem policji.

Trwa przebudowa drogi Zagórz-Komańcza. Kierowcy parkują jak chcą i gdzie popadnie. Policjanci nic nie robią, żeby ludzi trochę zdyscyplinować, bo tłumaczą się, że nie są „drogówką”. A za pół roku chodniki będą rozjeżdżone do szczętu. Oczekujemy od policji, że będzie jednak egzekwowała przepisy ruchu drogowego – mówi.

Radny Roman Czech potwierdza spostrzeżenia Tomasz Pyrcia w kwestii egzekwowania przepisów drogowych przez policję. Gdyby nie jej bezczynność wiele konfliktów i problemów komunikacyjnych na przebudowywanej trasie można by było, jego zdaniem, uniknąć.

Jednak nie tylko brak policjantów na drodze wzbudza kontrowersje. Po Zagórzu krąży anegdota, jak to jeden z prominentnych mieszkańców gminy przeganiał pijących pod domem handlowym pijaczków, podczas gdy radiowóz spokojnie jechał sobie przez miasto. Takich opowiastek, dotyczących reakcji policji na picie alkoholu w miejscach publicznych, wandalizmu, czy „popisów” na drodze, jest znacznie więcej.

To, że radiowóz od czasu do czasu przejedzie przez miasto – to naprawdę wszystkiego nie załatwia. Pieszy patrol musi od czasu do czasu przejść się po Zagórzu i zaglądnąć w różne miejsca. Już myślałem, aby jakąś Straż Obywatelską powołać, żeby zwiększyć poziom bezpieczeństwa w mieście – dodaje Tomasz Pyrć .

Ilu policjantów pracuje w Zagórzu?

Jeszcze w grudniu zeszłego radny powiatowy Stanisław Fal, przewodniczący komisji regulaminowej, bezpieczeństwa i porządku publicznego Rady Powiatu Sanockiego wystąpił o udzielenie informacji w sprawie obsady posterunku policji w Zagórzu. Radnego zaniepokoił fakt likwidacji etatów policyjnych na tej placówce.

Komendant policji w Sanoku insp. Mirosław Pawełko w piśmie z dnia 1 stycznia 2013 roku do starosty sanockiego wyjaśnił, że jedno stanowisko policjanta z posterunku w Zagórzu zostało włączone w struktury wydziału kryminalnego KPP w Sanoku. Komendant zapewnił równocześnie, że z tego względu nie pogorszy się stan bezpieczeństwa na terenie gminy Zagórz, a społeczeństwo nie odczuje skutków reorganizacji.

Monika Hędrzak z KPP w Sanoku informuje, że obecnie na Posterunku Policji w Zagórzu nie ma wakatów. W placówce jest zatrudnionych 7 osób. Jeden policjant przebywa aktualnie na szkoleniu.

W obsadzie jest 7 osób, ale z tej liczby chyba ze dwóch, czy trzech policjantów jest oddelegowanych do pracy w Sanoku – mówi Tomasz Pyrć. – Ta obsada nie jest w stanie spełniać swoich zadań.

Może policjantów nie jest za mało, tylko ich w Zagórzu nie widać. Być może mają dużo pracy w terenie. Łapią złodziei paliwa, drewna, a może tak strasznie obłożenie są pracą administracyjną? – zastanawia się Roman Czech.

Na najbliższym posiedzeniu komisji regulaminowej, bezpieczeństwa i porządku publicznego przeanalizujemy ilość etatów na posterunku w Zagórzu w połączeniu ze skargami mieszkańców gminy – podkreśla jej przewodniczący Stanisław Fal. – Rozważymy, czy nie wystąpić z wnioskiem dotyczącym zwiększenia obsady posterunku.

14-08-2013

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook


lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)