REKLAMA

Sanocki szpital: Nowy blok operacyjny ma szansę powstać do 2016 roku (FILM)

SANOK / PODKARPACIE. Dostosowanie bloku operacyjnego sanockiego szpitala do rozporządzenia ministra zdrowia dotyczącego wymogów lokalowych i sprzętowych dla bloków operacyjnych, będzie kosztować około 30 mln zł. Tak olbrzymią kwotę trzeba znaleźć do 2016 roku. Jeśli to się nie uda działalność lecznicy w Sanoku, a także czterech innych szpitali w województwie podkarpackim, stanie pod znakiem zapytania.

Dorota Mękarska

Być” albo „nie być” dla szpitala

Adam Siembab, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Sanoku nie wyobraża sobie, by lecznica mogła funkcjonować bez bloku operacyjnego.

Blok operacyjny jest podstawą działalności szpitala. Jego istnienie to dla nas „być” albo „nie być” – podkreśla Adam Siembab.

Takiego samego zdania jest Tadeusz Pióro, członek zarządu województwa podkarpackiego.

Groźba wisi nad pięcioma szpitalami w województwie podkarpackim. Dotyczy to placówek w Sanoku, Stalowej Woli, Jaśle i dwóch szpitali wojewódzkich w Rzeszowie – wylicza Tadeusz Pióro. – Doprowadziliśmy więc do spotkania dyrektorów szpitali specjalistycznych i „marszałkowskich”. Postanowiliśmy, że wspólnie opracujemy wniosek dotyczący modernizacji bloków operacyjnych, który znajdzie się na liście przedsięwzięć kluczowych dla województwa podkarpackiego. Dyrektorzy szpitali, w tym dyrekcja Szpitala Specjalistycznego w Sanoku, takie projekty złożyli, a my utworzyliśmy jeden wspólny projekt, który trafił na listę projektów indykatywnych.

Szpital w Sanoku jest w o tyle dobrej sytuacji, że posiada już wybudowany pawilon diagnostyczno-zabiegowy, w którym jest miejsce na blok operacyjny. Projekt architektoniczny jest gotowy, trzeba go tylko zaktualizować, jak również ważne jest pozwolenie na budowę.

Zgodnie z projektem blok operacyjny ma mieścić się na I piętrze pawilonu. Na paterze przewidziano natomiast miejsce na centralną sterylizatornię, która jest integralną częścią bloku. Natomiast na II piętrze znajdą się laboratoria: analityczne i mikrobiologiczne.

Przeniesienie bloku operacyjnego do nowego pawilonu rodzi szansę na alokację laryngologii. Oddział zostałby przeniesiony ze „starego szpitala” na miejsce, w którym obecnie funkcjonuje blok operacyjny.

Jak nie rząd, to RPO

Oprócz bloków operacyjnych, na liście projektów priorytetowych znalazły się również projekty dotyczące dofinansowania psychiatrii, leczenia gruźlicy i lecznictwa onkologicznego.

Mają one szansę być dofinansowane w nowej perspektywie finansowej 2014-2020.

Listę projektów priorytetowych przekazano do Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Posłuży ona do przygotowania Kontraktu Terytorialnego, czyli umowy między rządem a samorządem województwa określającego m.in. najważniejsze inwestycje dla regionu.

Projekt dotyczący modernizacji bloków operacyjnych w 85 procentach może być sfinansowany z funduszy unijnych, a tylko w 15 procentach ze środków własnych szpitali.

Jeśli modernizacja bloków operacyjnych nie zostanie sfinansowane przez rząd, to deklaruję, że w ramach naboru do Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego w nowej perspektywie finansowej, te projekty znajdą się na wysokich miejscach na liście. Podkarpacie w latach 2014-2020 ma otrzymać prawie 1,9 mln euro, więc wierzę, że bloki operacyjne powstaną – dodaje Tadeusz Pióro.

Czasu nie jest dużo, gdyż ministerialne rozporządzenie daje termin na spełnienie wymogów do końca 2016 roku.

Jeśli pieniądze będą w drugiej połowie 2014 roku to będziemy mieć dwa lata na zrealizowanie tego zadania. W tym czasie można je wykonać bez jakiegoś szaleńczego pośpiechu – uważa dyr. Siembab. – Wszystko zależy jednak od tego, czy w Ministerstwie Rozwoju Regionalnego nie będzie żadnego „poślizgu”.

Być może jednak minister zdrowia podejmie działania legislacyjne, które pozwolą wydłużyć ten termin.

27-09-2013

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook


lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)