REKLAMA

Sąd ogłosił upadłość spółki Nafta-Gaz-Serwis. Pracownicy otrzymali wypowiedzenia

SANOK / PODKARPACIE.Sąd Rejonowy w Krośnie Wydział V Gospodarczy ogłosił upadłość sanockiej Spółki Akcyjnej NAFTA-GAZ-SERWIS,  obejmującą likwidację majątku. Na koniec marca wszyscy pracownicy spółki, a zatrudniała ona około 230 osób, otrzymali wypowiedzenia.

Dorota Mękarska

Wniosek o ogłoszenie upadłości likwidacyjnej Nafty-Gaz-Serwis złożył w dniu 1 marca b.r. wierzyciel  –  firma Capri Service sp. z oo. w Krównikach, a 4 marca sam dłużnik, czyli Nafta-Gaz-Serwis. W uzasadnieniu wniosku napisano, że kapitał zakładowy spółki wynosi ponad 2 mln zł, a bilans sporządzony na dzień 31 stycznia b.r. wykazał wynik ujemny w kwocie 10 mln zł.

Firma Nafta-Gaz-Serwis z Sanoka powstała w 2001 r. w wyniku restrukturyzacji Oddziału Sanockiego Zakładu Górnictwa Nafty i Gazu. Wykonywała m.in. kompleksowe usługi na rynku naftowo-gazowym, bazując na wieloletnim doświadczeniu w zakresie wykonywania prac związanych z zagospodarowaniem odwiertów do eksploatacji gazu i ropy naftowej, budowy tłoczni gazu, rurociągów, instalacji osuszania gazu, stacji tankowania CNG.

Wśród wierzycieli banki, kontrahenci i dostawcy

Istnieją dwa rodzaje postępowania upadłościowego: upadłość likwidacyjna i upadłość związana z zawarciem układu.

Upadłość likwidacyjna ma na celu sprzedaż majątku  niewypłacalnego przedsiębiorcy i zaspokojenie roszczeń wierzycieli  z pieniędzy pozyskanych ze sprzedaży.  Przy ogłoszeniu upadłości likwidacyjnej powołuje się syndyka, który obejmuje  majątek upadłego, zarządza nim, zabezpiecza przed zniszczeniem, uszkodzeniem lub kradzieżą. Po sporządzeniu spisu inwentarza i sprawozdania finansowego syndyk przeprowadza likwidację masy upadłościowej. Dokonuje tego  przez sprzedaż upadłego przedsiębiorstwa w całości lub  jego zorganizowanej części, sprzedaż nieruchomości i ruchomości,  oraz ściągnięcie wierzytelności od dłużników upadłego.

Wraz z ogłoszeniem upadłości Sąd Rejonowy w Krośnie wyznaczył sędziego-komisarza Tomasza Marczuka oraz wyznaczył syndyka masy upadłościowej w osobie Jana Zawady. Wezwał ponadto w terminie 2 miesięcy wierzycieli spółki do zgłoszenia swoich wierzytelności oraz osoby, którym przysługują prawa i roszczenia osobiste, do ich zgłoszenia.

Ogłoszenie o upadłości likwidacyjnej ukazało się 10 kwietnia b.r.. Nie jest więc znana jeszcze ostateczna liczba wierzycieli.  Oprócz Capri Service wśród wierzycieli są banki, oraz  kontrahenci i dostawcy. Ostrożnie szacując, będzie to co najmniej liczba kilkudziesięciu podmiotów.

Pracownicy otrzymają zaległe wynagrodzenia

Na koniec marca wręczyłem wszystkim pracownikom wypowiedzenia, tak by mogli otrzymać zaległe wynagrodzenia z Funduszu Świadczeń Pracowniczych – podkreśla Jan Zawada, syndyk masy upadłościowej. – Część osób odeszła na własną prośbę.

12 kwietnia b.r. syndyk złożył listę zwolnionych pracowników do FŚP. Można więc spodziewać się, że pieniądze będą wpłacone w maju.

Zaległe wypłaty otrzymają pracownicy fizyczni, którzy od lutego nie mają wypłacanych poborów. Wynagrodzenia za okres do 19 marca b.r. zostaną także wypłacone z FŚP. Natomiast za okres od 20 marca wynagrodzenia wypłaci już syndyk. I to, jak zapowiada, w tym tygodniu.

Sukcesywnie z FŚP będą też wypłacane odprawy i odszkodowania za skrócenie okresu wypowiedzenia.

Syndyk chce utrzymać zakład w ruchu

W kwietniu syndyk przyjął ponownie część pracowników, ale w bardzo ograniczonej liczbie. Są to głównie elektrycy i pracownicy działu projektowego. Wszystko po to, by  zrealizować obecne zamówienia i utrzymać produkcję.

Zakład w ruchu ma większą wartość – zaznacza Jan Zawada. – Nie wykluczam więc, że jeśli pojawią się kolejne zlecenia zwiększę zatrudnienie.

Docelowo syndyk musi sprzedać majątek spółki. Kiedy to stanie się i ile jest on wart?
Do końca czerwca będzie trwać inwentaryzacja majątku. Dopiero po jej zakończeniu wystąpię do sądu o wskazanie biegłego, który majątek wyceni. Przetarg zostanie ogłoszony, gdy będzie dokonana wycena – wyjaśnia Jan Zawada.

Czy syndyk będzie chciał sprzedać majątek w całości, czy w częściach? Okazuje się, że regulują to przepisy. – Syndyk ma obowiązek wystawić do pierwszego przetargu majątek w całości. Gdy nie uda się go sprzedać, w kolejno ogłaszanych przetargach może sprzedawać majątek w zorganizowanych częściach, np. poszczególne zakłady – tłumaczy Zawada.

Spółka Nafta-Gaz-Serwis posiadała trzy zakłady produkcyjne: w Grabownicy, Olszanicy i Wielopolu.

Los spółki jest przesądzony

Czy los Nafty-Gaz-Serwis jest już ostatecznie przypieczętowany?  Czy musi dojść do wyprzedaży majątku spółki?

Zgodnie z teorią, niekoniecznie. Nawet w sytuacji, gdy sąd ogłosił już upadłość likwidacyjną, propozycje układowe mogą być zgłaszane. Przez dłużnika, syndyka, a także radę wierzycieli. Sąd może wówczas zmienić sposób prowadzenia postępowania likwidacyjnego na postępowanie z możliwością zawarcia układu, jeżeli są oczywiście przesłanki do takiej zmiany.

Jan Zawada rozwiewa te wątpliwości. W ocenia syndyka w przypadku sanockiej spółki nie ma do tego podstaw.

17-04-2013

Udostępnij ten artykuł znajomym:

Udostępnij

Napisz komentarz przez Facebook


lub zaloguj się aby dodać komentarz


Pokaż więcej komentarzy (0)