Prokuratura: była księgowa przywłaszczyła co najmniej 488 tys. zł
CISNA / PODKARPACIE. Lista pokrzywdzonych przez Annę Ł., byłą księgową Biura Obsługi Szkół w Cisnej wydłużyła się. Oprócz BOS, ZS w Cisnej, szkolnej kasy zapomogowo – pożyczkowej, na liście znalazło się Stowarzyszenia na Rzecz Wspierania Szkoły Podstawowej w Wetlinie, które na prowadzonej społecznie przez byłą księgową rachunkowości straciło, co najmniej 188,6 tys. zł.
Dorota Mękarska
W zeszłym roku, w listopadzie, Annę Ł., byłą główną księgową Biura Obsługi Szkół w Cisnej aresztowano tymczasowo na 3 miesiące w związku z toczącym się przeciwko niej śledztwem w sprawie przywłaszczenia pieniędzy i podrabiania dokumentów płatniczych. Śledztwo prowadzi Prokuratura Okręgowa w Krośnie.
Podejrzenia, że Anna Ł. wyprowadza z gminy pieniądze ujawniły się już w lecie zeszłego roku, gdy do Urzędu Gminy w Cisnej zapukali funkcjonariusze z Wydziału Przestępstw Gospodarczych Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie. Księgowa stała się obiektem zainteresowania organów ścigania, gdy w sierpniu na jej konto trafiło 20 tys. zł zrealizowanych w trzech przelewach.
Funkcjonariusze nabrali podejrzeń, że Anna Ł. prowadząc księgowość szkoły podstawowej, gimnazjum, przedszkola oraz dwóch szkolnych schronisk i mając dostęp do siedmiu kont, wyprowadza z nich pieniądze.
Wójt Renata Szczepańska zarządziła wówczas audyt, który od razu wykazał, że z trzech kont, zginęło w okresie 2 lat około 145 tys. zł. Następne podliczenie dało kwotę 300 tys. zł. Okazało się też, że 70 – 80 procent podpisów pod przelewami było sfałszowanych. Wśród nich były takie „kwiatki”, jak sześć razy wypłacane nagrody jubileuszowe.
Po stwierdzeniu nieprawidłowości księgowa została dyscyplinarnie zwolniona. Wójt odwołała też przełożoną księgowej – dyrektorkę BOS i zawiadomiła prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.
Annie Ł. postawiono zarzut podrabiania środków płatniczych lub dokumentów uprawniających do otrzymania pieniędzy, oraz przywłaszczenie mienia i to mienia znacznej wartości. Pieniądze nie pochodziły tylko z kasy zapomogowo – pożyczkowej, czy środków na gminną oświatę, ale także z konta Stowarzyszenia na Rzecz Wspierania Szkoły Podstawowej w Wetlinie.
Stowarzyszenie dochody na funkcjonowanie szkoły czerpało z funkcjonującego w tym samym budynku schroniska turystycznego. Gdy w gminie wybuchła afera z księgową, władze stowarzyszenia zaczęły przeglądać rachunki. Nabrały podejrzeń, że księgowa nie przelewa w całości dochodów ze schroniska na konto szkoły Wstępnie wyliczono, że w ciągu ostatniego roku społecznej pracy Anna Ł. mogła przywłaszczyć sobie kwotę około 50 tys. zł. Prokuratura Okręgowa w Krośnie wyliczyła natomiast, że budżet stowarzyszenia został uszczuplony, co najmniej na kwotę 188, 6 tys. zł.
– Ta kwota może ulec zmianie, gdyż będą badane kolejne przelewy i faktury – informuje Cezary Pelczarski, prokurator okręgowy w Krośnie.
Śledczy ustalają, co stało się z przywłaszczonymi pieniędzmi, ale odpowiedź na to pytanie nie będzie prosta.
Śledztwo potrawa jeszcze co najmniej 3 miesiące. – Jest wiele kont, faktur i przelewów. To wszystko wymaga analizy – dodaje prokurator Pelczarski.
Prokuratura Okręgowa w Krośnie wystąpiła do sądu o przedłużenie dla Anny Ł. aresztu tymczasowego, ale sąd zwolnił byłą księgową za poręczeniem majątkowym w kwocie 50 tys. zł.
foto: sxc.hu
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz