Nielegalny eksodus obywatela Turcji do narzeczonej w Londynie się nie powiódł
BIESZCZADY / PODKARPACIE. O tym, że uczucie miłości łączy ludzi ponad granicami państw mieli okazję przekonać się funkcjonariusze Straży Granicznej z Bieszczad.
Wczoraj, strażnicy graniczni z bieszczadzkiej placówki SG w Wojtkowej, zatrzymali 39-letniego mężczyznę. W trakcie legitymowania okazało się, że jest to obywatel Turcji – Noyan C. i pieszo, nielegalnie pokonał granicę polsko-ukraińską.
Mężczyna był świetnie przygotowany do wędrówki. Posiadał przy sobie mapy Europy, urządzenie GPS, telefon komórkowy, namiot, śpiwór, plecak z odzieżą na zmianę oraz suchy prowiant.
W rozmowie z funkcjonariuszami polskiej Straży Granicznej opowiedział miłosną historię swojego życia. Latem, będąc na Cyprze poznał wypoczywającą tam Angielkę i się w niej zakochał. Oboje ze sobą korespondowali pisząc e-maile, aż do stycznia br., kiedy to kobieta przestała odpisywać i dawać jakiekolwiek znaki życia. To było głównym powodem, że mężczyzna postanowił natychmiast ruszyć do Londynu, a ponieważ nie posiadał wizy – postanowił przekroczyć granicę nielegalnie.
Noyan C. idąc pieszo przez Bieszczady odmroził sobie palce w stopach. Funkcjonariusze SG zawieźli imigranta do szpitala w Ustrzykach Dolnych, gdzie udzielono mu pomocy ambulatoryjnej. Niestety, złamanego miłością serca nie udało się ukoić.
Aktualnie, zgodnie z obowiązująca procedurą, niepoprawnego romantyka czeka readmisja/odesłanie z powrotem na Ukrainę.
źródło: Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej
14-03-2013
Udostępnij ten artykuł znajomym:
Udostępnij
Napisz komentarz przez Facebook
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz