Jeden telefon może uratować człowieka przed zamarznięciem
PODKARPACIE. Jesień i zima, to czas, kiedy policjanci podejmują wzmożone działania, aby pomóc tym, których życie i zdrowie może być zagrożone z powodu chłodów. Każdego roku Policja odnotowuje przypadki zgonów, których przyczyną jest nadmierne wychłodzenie organizmu. To wyjątkowo trudny okres dla osób bezdomnych, bezradnych i samotnych. Każdy z nas może jednak pomóc i uchronić człowieka przed zamarznięciem.
Policjanci patrolują miejsca, w których często przebywają bezdomni. Sprawdzają dworce, tereny przydworcowe, kanały ciepłownicze, ogródki działkowe, penetrują parki, skwery, zarośla, miejsca rzadko uczęszczane czy opuszczone budynki. W tych działaniach Policja współpracuje z samorządami, ośrodkami pomocy społecznej, organizacjami pozarządowymi i Strażą Pożarną.
Funkcjonariusze nie są jednak w stanie dotrzeć do wszystkich osób potrzebujących pomocy, dlatego zwracają się z apelem.
Jeśli zauważymy człowieka leżącego na chodniku czy śpiącego na ławce nie pozostawajmy obojętni na los takiej osoby. Nie przechodźmy obojętnie obok kogoś, komu może grozić zamarznięcie. Wystarczy zadzwonić na telefon alarmowy 997. O osobach bezradnych, samotnych i bezdomnych potrzebujących pomocy można także informować ośrodki pomocy społecznej.
Silny wiatr w połączeniu z temperaturą powietrza tylko nieco poniżej 0°C może być odczuwalny dla człowieka tak, jak temperatura poniżej -30°C. Takie warunki atmosferyczne mogą być przyczyną odmrożeń i wychłodzenia organizmu. Wychłodzenie jest stanem, gdy temperatura wewnętrzna ciała spada poniżej 35°C. Jego objawami są: zaburzenia świadomości do śpiączki włącznie, powolna mowa, poczucie wyczerpania, zaburzenia mowy, senność. Policjanci liczą na pomoc.
źródło: KPP Lesko,
foto: archiwum
06-11-2013
Udostępnij ten artykuł znajomym:
Udostępnij
Napisz komentarz przez Facebook
lub zaloguj się aby dodać komentarz
Zaloguj się aby dodać komentarz